– Postulaty związków zawodowych zostaną wzięte pod uwagę – zadeklarował wiceminister finansów Piotr Patkowski w odpowiedzi na interpelację poselską. O jakich wzrostach pensji mowa?
Zarobki w budżetówce będą rosły szybciej? Wiceminister finansów Piotr Patkowski odpowiedział na postulaty związkowców. Forum Związków Zawodowych w liście resortu przedstawiło propozycję dotyczącą wzrostu wynagrodzeń w 2024 roku m.in. w budżetówce.
Podwyżki w budżetówce? „Uwzględnimy te postulaty”
Przypomnijmy, że od 1 stycznia płaca minimalna wynosi 3490 zł brutto, zaś w lipcu najniższa pensja wzrośnie do 3600 zł. Związkowcy chcą, by w styczniu minimalne wynagrodzenie wyniosło co najmniej 4300 zł, zaś od lipca przyszłego roku – 4540 zł brutto. To jednak nie wszystko. Mimo wzrostu pensji minimalnej tegoroczny wzrost wynagrodzeń w budżetówce ustalono na poziomie 7,8 proc. FZZ chce nie tylko wzrostu najniższych pensji, lecz także wzrostu ogólnych wynagrodzeń w budżetówce. Związkowcy domagają się wzrostu wskaźnika wynagrodzeń dla wszystkich zatrudnionych pracowników w państwowej sferze budżetowej: o 12 proc. od lipca 2023 r. oraz 25 proc. od 1 stycznia 2024 roku.
O stanowisko związkowców w interpelacji poselskiej zapytała posłanka Platformy Obywatelskiej Małgorzata Niemczyk.
Związkowcy podkreślają dramatyczną sytuację tej grupy pracowniczej, na co składają się rosnąca od trzech lat inflacja oraz wzrost cen na poziomie ok. 30 proc. przy jednoczesnym wskaźniku wzrostu płac dla tej sfery zawodowej rzędu niecałych 8 proc. w tym okresie. Oznacza to, jak zaznaczono, dramatyczną obniżkę i tak już niskich wynagrodzeń czytamy w interpelacji do MF
Posłanka zapytała, czy resort zamierza uwzględnić postulaty związkowców. Piotr Patkowski w odpowiedzi na pytanie parlamentarzystki przypomniał, że płace w państwowej sferze budżetowej wyznaczane są w uzgodnieniu z Radą Dialogu Społecznego. Potwierdził, że wskaźnik płac w budżetówce, z wyłączeniem osób na stanowiskach kierowniczych, w tym roku wyniósł 7,8 proc.
„Rada Ministrów w sposób ciągły pracuje nad ustalaniem możliwości podwyższania wynagrodzeń pracowników państwowej sfery budżetowej. Średnioroczne wskaźniki wzrostu wynagrodzeń w psb (państwowej sferze budżetowej – red.), są corocznie przedmiotem negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego. Zatem postulaty Forum Związków Zawodowych, o których mowa w Interpelacji zostaną wzięte pod uwagę w trakcie prac nad założeniami przyjmowanymi do konstruowania budżetu na rok 2024” – zapewnił w odpowiedzi przedstawiciel resortu finansów.
Nie obeszło się bez porównań obecnej sytuacji urzędników czy nauczycieli ze stanem z 2016 roku, kiedy to Prawo i Sprawiedliwość zaczynało swoje rządy. „Warto wskazać, że od 2016 roku sytuacja pracowników państwowej sfery budżetowej uległa znacznej poprawie, czego odzwierciedleniem są dane ujęte we wstępnym wykonaniu za 2022 r. Przeciętne wynagrodzenie ogółem w całej państwowej sferze budżetowej w 2022 r. – wyniosło 7408 zł, które w latach 2016 – 2022 r. wzrosło o ok. 2 830 zł, tj. 62 proc., a w 2023 r. zaplanowano dalszy wzrost wynagrodzeń o 7,8 proc.” – podsumował Piotr Patkowski. Warto jednak nadmienić, że w 2016 roku mieliśmy do czynienia z deflacją, czyli spadkiem cen w gospodarce, który to przekładał się na wzrost siły nabywczej pensji.
Źródło: radiozet.pl